W Otchłań Demonów z nieba strącony
Ujrzałem kiedyś promienie słońca
Na świat przychodząc w bólu rodzenia
W Otchłań Demonów z nieba strącony
Na małą wyspę swego istnienia
Bóg z góry spojrzał na mnie przez chwilę
I by sens miało to przyjście moje
W swej wszechpotędze niemal okrutny
Dał mi to wszystko czego się boję
On dał mi życie, bym bał się śmierci
On dał mi ciało, abym ból znosił
On dał mi serce, abym pokochał
On dał mi krzyż mój, abym go nosił
Więc na kolanach pełznę przez życie
Smażąc się w piekle, marzę o niebie
Z pokorą czynię co mi nakazał
By znów mnie zechciał przyjąć do siebie
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl