Uśpiony motyl
Tak trudno się pogodzić ze zwykłą codziennością
Z jej bólem, chłodem, znojem, udręką i szarością
Tak łatwo się zagubić, gdzieś na rozstajnych drogach
Tak łatwo jest się poddać, gdy serce ściska trwoga
Tak trudno jest zapomnieć truskawek smak czerwonych
Na Twoich słodkich ustach pieszczotą rozpalonych
I trudno w samotności o Tobie przestać marzyć
O każdej chwili szczęścia co mogła się przydarzyć
I chociaż w sercu motyl trzepocze skrzydełkami
To jednak nie odleci w to niebo ponad nami
Bo czeka kiedy słońce pojawi się na chwilę
Gdy nie ma Ciebie przy mnie, bezsilne są motyle
Codziennie kiedy marząc rozpływam się w błękicie
Uśmiecha się do wspomnień to moje szare życie
A w myślach rozkwitają cudownych marzeń róże
Wróć proszę, bo samotnie nie mogę żyć już dłużej
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl