Skazaniec
Co mam robić, gdy nocą sen nie chce przyjść do mnie?
Co robić, gdy tęsknota mi duszę rozdziera?
Oczy w ciemność pokoju patrzą nieprzytomnie,
Dłonie Ciebie szukają i z bólu umieram
Co mam robić gdy słońce w moje okna błyśnie?
Co robić, gdy liść klonu na parapet padnie?
Dłoń moja wyciągnięta w powietrzu zawiśnie
Czy gdzieś pójdę bez Ciebie? Pomyśl - może zgadniesz...
Wszystkie moje godziny, sekundy, minuty
Wszystkie dni, wszystkie chwile chciałbym oddać Tobie
Trwam tutaj jak skazaniec do muru przykuty
I choćbym gryzł łańcuchy, wiem, że nic nie zrobię
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl