Piękne okna
Śnieg miękką śnieżnobiałą kołdrą
Okrył uliczki i aleje
Świat cały skrzy się jego bielą
I pięknym blaskiem promienieje
Biel jest czystością i nadzieją
Czy ona pod tym śniegiem drzemie?
Czy śnieg oczyści ludzkie serca
I przesiąkniętą łzami ziemię?
Palą się światła w oknach domów
Innych niż zwykle, bo o świcie
Mróz pięknie szyby pomalował
Jakby nam chciał ubarwić życie
Czy wszystko jest naprawdę białe?
Czy świat wygląda dziś inaczej?
Czy gdzieś za którąś piękną szybą
Rzewnymi łzami ktoś nie płacze?
Za którą szybą mieszka kłamca?
Za którą zawiść kogoś zżera?
Za którą szybą ktoś jest głodny?
Za którą szybą ktoś umiera?
Za którą szybą ktoś o drogę
Pyta choć nikt mu jej nie wskaże?
Za którą szybą ktoś zasypia
Tuląc do siebie strzępki marzeń?
Śnieg bielą okrył świat na chwilę
Baśniową czyniąc go krainą
I złudną dając nam nadzieję
Że wszystkie draństwa pod nim zginą
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl