Obraz Twojej twarzy
Układam moje myśli, by sens jakiś miały
Może zapomnieć zdołam, te które bolały?
I może jeszcze kiedyś znowu zacznę marzyć?
Lecz nie wiem jak zapomnieć obraz Twojej twarzy
Ubliżam pustym chwilom, które pozostały
Jak życia sens odnaleźć, gdy świat runął cały?
O pomoc błagam ludzi, ale mnie nie słyszą
Dlaczego Twoje słowa są już tylko ciszą?
Jak sztylet ranią serce Twoje fotografie
Próbuję zasnąć w nocy, ale nie potrafię
I czuję jak umieram bez Twojego ciepła
Bo zamiast do bram nieba, trafiłem do piekła
Przebiega przed oczami obraz za obrazem
Na próżno, bo już nigdy nie będziemy razem
Choć nadal Ciebie kocham, serce masz z kamienia
Żyć nie chcę, bo bez Ciebie nie spełnią się marzenia
Układam moje myśli, by sens jakiś miały
Może zapomnieć zdołam, te które bolały?
I może jeszcze kiedyś znowu zacznę marzyć?
Lecz nie wiem jak zapomnieć obraz Twojej twarzy
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl