Easy Rider
Kiedy puszczam sprzęgło i podkręcam gaz
Pozostawiam w tyle swój stracony czas
Czarna szosa wiedzie wprost do nieba bram
Ile sił w maszynie będę pędził tam
Zgłuszył bicie serca mej maszyny ryk
Stłumił moją rozpacz, zdusił bólu krzyk
Nikt mnie nie dogoni, nie zatrzyma już
Cały świat przede mną, za mną tylko kurz
Kiedyś byłem głodny, kiedyś byłem zły
A wszystkim co miałem były moje sny
Nikt już z moich oczu nie wyciśnie łez
Odkąd moim światem autostrada jest
Gdzieś na końcu drogi stoi piękny dom
I tam mnie zawiezie mój stalowy koń
Proszę, czekaj na mnie, bo do Ciebie mknę
Chyba że po drodze, gdzieś rozbiję się
© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl